Siema!
Mini relacja z wczorajszego spotkania.
Strzelaliśmy się około 3 godziny. Przez cały czas byliśmy na piaskuli. Zagraliśmy jakieś dziesięć tdm-ów, klasycznie "my na was". Graliśmy także jakieś capture the flag, ale i tak ograniczało się ono do wybicia przeciwników ;) Pogoda nam dopisała, słoneczko świeciło ;D Trochę problemów ze sprzętem (i jego brakiem ;o), ale i tak było miło i wesoło. No i mamy nowego członka ekipy ;D A co do ekipy to byliśmy w takim składzie:
- Ja (Ossa) - AKS 74
- John - Beretta
- Mixer - G36 (przez pół gry się zacinał ;D)
- Maks - P90 (to piasek czy maksa karabin?? ;D) i beretta
- Mucia - mój Glock i "Kiss my ass" ;D
- Marsel - AK
- Buks - shotgun.. Benelli chyba ;p (tak fajnie przywieziony ;D)
 |
"Podskoczysz mi? No na pewno." ;D |
|
|
 |
Snajper ;p |
|
|
|
 |
Przejmujemy ten teren ;D |
 |
"Ej, chłopaki! Jak ja tu wjechałem?" ;D |
 |
Co jeden to lepszy ;D |
No to by było na tyle. Strzelanka udana, i można było postrzelać i się pośmiać ;D
To do następnego... ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz